Wpis: Dom Kanadyjski - jeszcze trochę kominka..
Podłączamy turbinę i rozprowadzenie ciepłego powietrza.
Do wylotu z redukcją, który jest na strychu podłączamy ocieploną rurę. Rura musi być przeznaczona do wysokich temperatur czyli specjalna kominkowa.
Rura swoją drugą stroną wchodzi do filtra...
który stoi na wełnie, aby nie przenosić drgań na strop.
Filtr z kolei połączony jest z turbiną, która włącza się samoistnie dzięki wbudowanemu termostatowi. Jak do turbiny "dojdzie" powietrze o określonej, zadanej przez domownika, temperaturze, to turbina się włączy i wyciągnie ogrzane powietrze z komory grzewczej oraz rozprowadzi je do pomieszczeń, w których zamontowaliśmy anemostaty.
Turbiny nie wolno niczym przykryć, ponieważ musi być mieć zapewnioną wentylację. Nawet dziurki na niej to mówią :)
Od turbiny z kolei odchodzi plątanina rur, które są rozprowadzane do poszczególnych ogrzewanych pomieszczeń.
Rury wchodzą przez strop do pomieszczeń...
a na suficie w danym pomieszczeniu wygląda to tak: