Wpis: Szkielet drewniany - ocieplenie wewnętrzne
Ocieplenie wewnętrzne jest juz gotowe. Możemy zacząć montować paroizolację i płyty GK.
Szkielet w pierzynie wygląda tak:
Ocieplenie wewnętrzne jest juz gotowe. Możemy zacząć montować paroizolację i płyty GK.
Szkielet w pierzynie wygląda tak:
Czas na jesienne porządki. Mimo że to nie nasza działka to wypadałoby trochę posprzątać przed zimą.
Przede wszystkim ogrodzenie zostało skończone!
Brama zamontowana na kółeczkach:
Podciągnęliśmy też rurę ze studni, żeby inwestorzy mieli wodę w budynku, bo jeszcze kilka tygodni i skończymy dom, a jak przyjdzie zima i zmrozi ziemię to przecież nie dadzą rady podciągnąć wody ze studni, bo żadna koparką nie zechce kopać w zmarzniętej ziemi. A my zrobiliśmy taki sobie cieniuteńki wykop:
Tutaj widać wyżłobiony rowek, gdzie zmieściła się rura PE fi 40 i kabel na 400V, bo taką mocną pompę zakładaliśmy.
Na powyższym zdjęciu dokopujemy się już do samego domu.
A na koniec porządki na placu budowy:
Przymocowane do słupka gniazdo odkurzacza centralnego:
Odkurzacz centralny to super rzecz. Nie jest jakiś strasznie drogi (3500-4000 komplet), a wynalazek super! Największą jego zaletą jest to, że całe zakurzone powietrze wyrzuca na zewnątrz, a nie do pomieszczenia. Idealny dla alergików, ale wygodny też dla zdrowego człowieka (może nie zostanie alergikiem...). Do tego nie trzeba chodzić z parteru na piętro z całym odkurzaczem tylko z samą rurą.
A tutaj dorobiliśmy do kanalizacji jeszcze odprowadzenie skroplin z klimatyzatora. Jak wszystkim wiadomo na poddaszu każdego domu (nie tylko kanadyjskich) jest zawsze dużo cieplej (ciepłe powietrze wędruje do góry i poddasze się bardziej nagrzewa), więc warto pomyśleć o instalacji klimatyzacyjnej. Dla uzyskania podstawowego komfortu za nieduże pieniądze wystarczy jeden klimatyzator na poddaszu, w holu. Jeśli otworzymy wszystkie drzwi do górnych sypialni to różnica temperatur będzie odczuwalna. A ponieważ klimatyzator będzie w holu, to przecież część tego zimnego powietrza i tak spadnie w dół czyli na parter, więc i salon się oziębi.
Ta ukośna rurka to właśnie odprowadzenie skroplin.
Zrobiliśmy już wentylację grawitacyjną. W środku wygląda tak:
A na zewnątrz zakończona jest kominkami wentylacyjnymi:
Tutaj widać już gotowy ganek drewniany. W zasadzie to niewiele widać, bo deski są starannie przykryte, żeby sie nie zniszczyły w trakcie budowy.
Przyjechały też już płyty gipsowe. Na zdjęciu leżą jeszcze przed domem i czekają na wniesienie. Ciężkie strasznie..