Wpis: Dom Szkieletowy - płytki podłogowe cd
Położyliśmy już także płytki w kuchni. Są ogromne! Ale ładne :)
Na zdjęciu widać tylko kawałek, bo są już przykryte folią, aby pył z gipsów nie zatykał bruzd na fugi:
A tutaj cała kuchnia zakryta folią:
Położyliśmy już także płytki w kuchni. Są ogromne! Ale ładne :)
Na zdjęciu widać tylko kawałek, bo są już przykryte folią, aby pył z gipsów nie zatykał bruzd na fugi:
A tutaj cała kuchnia zakryta folią:
Kiedy kładziemy płytki podłogowe trzeba koniecznie pamiętać o drzwiach. W zależności od tego, w którą stronę będą otwierały się drzwi (do łazienki czy na hol) w progu musi być położona terakota lub panele (panele, deska czy cokolwiek innego co leży w holu).
Różnica jest taka, że jeśli w progu położymy terakote z łazienki, a drzwi otwierają się na hol to po zamknięciu drzwi w łazience będzie widać tylko terakotę, a w holu tylko panele. Jeśli w progu położymy panele to przy zamkniętych drzwiach na podłodze w łazience będzie w większości widać terakotę, a w progu panele.
Analogicznie jeśli drzwi otwierają się do łazienki to w progu muszą być położone panele, a nie terakota.
Na zdjęciu próg w naszej łazience - drzwi będą otwierały się na hol.
Warto mieć równe ściany i kąty proste. Dzięki temu na etapie wykończeniówki nie trzeba się denerwować, że wychodzą krzywizny. Bo widać je dopiero przy wykańczaniu.
W niektórych pomieszczeniach zaczęliśmy kłaść płytki podłogowe.
Przed rozpoczęciem prac trzeba koniecznie ustalić, od której strony mamy zacząć. Zasada jest taka, że nie docinane płytki (czyli pierwsze kładzione) muszą być w miejscu, które najbardziej widać. W tej małej łazieneczce najbardziej widoczne będą przy samych drzwiach, bo na ścianie na przeciwko wejścia będzie wisiała miska WC, a obok niej jest malutka wnęka, więc i tak trzeba tam się liczyć z docinaniem, na którym zapewne będzie stała jakaś szafeczka albo wieszak na ręczniki, albo coś w tym stylu. To miejsce samo się o to prosi.
Te czerwone poziomice bardzo sie przydają przy równym kładzeniu podłogi. I srebrny kątomierz także ;) To tak trochę z przymrużeniem oka, bo wielu glazurników nie sprawdza kątów czy są proste i nie kładzie płytek na gładko..
U nas na szczęście kąty są (majstra od konstrukcji mamy okropnie wymagającego), a i glazurnik ma dobry odruch sprawdzania wszystkiego, czy proste i gładkiego układania płytek.
Po położeniu drugiej warstwy Wodera można już kłaść płytki: